Tworzysz nowy fanpage i chcesz pozyskać pierwszych fanów? A może przeczytałeś lub przeczytałaś gdzieś, że fani to najlepsi klienci? Oto kilka rzeczy, o których warto wiedzieć, jeśli chodzi o reklamy na pozyskanie fanów.
Poznajmy algorytm Facebook
Algorytm to coś, co decyduje o wyświetlaniu się treści na portalu. To on decyduje jaki zasięg będą miały nasze posty organiczne. Składa się z wielu czynników, ale jest 5 glownych:
- Czas od publikacji
- Typ posta
- Popularność posta (suma wszystkich interakcji)
- Autor/ka – czy fanpage publikuje popularne posty
- Relacja nadawcy I odbiorcy – osoba, która wchodzi w interakcję z treścią widzi więcej treści nadawcy
Widać więc jasno, że bycie fanem NIE jest czynnikiem wyraźnie zwiększającym wyświetlanie treści. Facebook nauczył się, że fakt, że ktoś został fanem wcale nie oznacza, że ta osoba powinna widzieć treści.
Oczywiście, zostanie fanem jest ujęte w algorytmie- przecież kliknięcie “lubię to” jest wejściem w interakcję, czyli buduje relację. Ale jeśli nie pójdzie za tym klikanie w posty – fan staje się martwą duszą.
Fani to najlepsi klienci?
Zapewniam – robię reklamy z fanpage praktycznie 0 fanów i też sprzedaje 😉 generalnie działania organiczne (publikowanie postow), reklamy na zaangażowanie i sprzedaż (konwersje) i tak przynoszą nowych fanów, więc po prostu zwykle szkoda w to ładować kasę. Ale to nie jest reguła.
Wolę korzystać z ludzi, którzy weszli w interakcje ze stroną, a nie są fanami – taniej, skuteczniej i sprawdzone na wiele sposobów. Interakcje kosztują kilkanaście groszy, zwiększają zasięg i szanse, że nasze treści wyświetlają się danej osobie (moim zdaniem skuteczniej niż zostanie fanem, ale to tylko moje zdanie). Pozyskanie fanów zwykle kosztuje bliżej złotówki czy dwóch.
Poza tym – nie ma żadnej gwarancji, że ktoś, kto zostanie fanem zostanie klientem. Albo nawet, że fani chętniej zostają klientami. Zauważ – w Facebook Analytics w lejku sprzedażowym masz aktywnosc, interakcje pod postami, ale nie masz fanow czy polubien strony.
Jeśli pozyskani fani się interesują, to fajnie, ale często niestety tak nie jest – reklama na fanów kierowana jest do ludzi, którzy lubią polubić fanpage (tak działa optymalizacja reklam), ale to nie znaczy, że interesują się tematem i będą się angażować. Innymi słowy – Facebookowi zależy na osiąganiu efektów reklamowych. Jeśli powiesz, że chcesz fanów, Facebook będzie wyświetlał Twoja reklame osobom, które najczęściej polubiają fanpage. Czy uważasz, że ktoś, kto często klika w zostanie fanem jest Twoim klientem?
Fani wcale nie pomagają
Tak działa algorytm Facebooka – im więcej fanów, tym mniejszy zasięg (zawsze tak było). Prawdopodonie dlatego, że Facebook uznaje, że jak ktoś ma tak lubianą markę to może płacić za dotarcie do nich. Całkiem logiczne.
Rosnąca liczba fanów obcina zasięg – interakcje pod postami wręcz przeciwnie. Interakcje określam sobie wg czasu (czyli np. ludzie, którzy weszli w interakcję do 14 dni), a nie jak z fanami – ktoś kto 5 lat temu polubił też jest w grupie docelowej.
Jesli nie reklama na fanów, to co?
Jak wspomniałam- wzrost fanpage możemy robić przez reklamy na interakcję.
Sprzedaż – róbmy bardziej bezpośrednio- kieruj ruch na stronę, a potem rób remarketing.
Osoby ze strony możesz segmentować np. jeśli były więcej niż raz, na bazie tego na jakiej stronie były, ile czasu spędziły, skąd przyszły, kiedy były, co robiły – jest duuuużo więcej możliwości, które przynosą lepsze efekty. Fan jest fan – niezależnie czy polubił 5 lat temu, czy spędził 5 sekund nad tym itd.
Oczywiście, że są sytuacje, kiedy reklama na fanów ma sens – ale to wymaga dobrego przemyślenia strategii.
Kiedy reklama na fanów?
Zakładamy nowy fanpage. Zależy nam nie tyle na szybkiej sprzedaży, ile zbudowaniu marki. Zamiast zapraszać swoich znajomych, którzy niekoniecznie będą zainteresowani tematem – lepiej zainwestować jakąś kwotę w fanów. Oczywiście, możesz próbować pozyskać fanów przez interakcję, ale rozumiem, że czasem zależy nam na tym, żeby wykorzystać społeczny dowód słuszności – a do tego służą fani.
Może się okazać, że niedługo fani w ogóle zniknął jako funkcjonalność. Ale na razie – póki są, nie warto się nimi tak bardzo przejmować.