[powerpress]
Cześć, witajcie w Social Survival, czyli audycji, która powinna wam pomóc poradzić sobie ze wszystkimi problemami dotyczącymi social mediów, żeby jakoś przeżyć kolejny dzień. Nazywam się Monika Czaplicka, jestem szefową w agencji social media Wobuzz. Zajmuję się tym od dobrych kilkunastu lat, więc absolutnie jestem w stanie wam pomóc w wielu kwestiach, a dzisiaj porozmawiamy sobie o tym…
Czy potrzebujesz marki osobistej w mediach społecznościowych?
Wydaje mi się to oczywisty termin, bo bardzo często na pewno się spotykacie z pojęciem marki osobistej lub personal brandingu, ale kiedy przechodzi co do czego, i np. pyta m moich klientów, co to jest, to bardzo niewiele osób potrafi to dobrze zdefiniować.
Nie będę wam podawać szkolnej definicji do nauczenia się, bo to nie ma najmniejszego sensu, natomiast bardzo ważnym elementem do zapamiętania w przypadku marki osobistej są dwie kwestie.
Po pierwsze, marka osobista składa się z reputacji, czyli tego, co inni myślą na nasz temat, kiedy wychodzimy z pokoju. Czy będą nas obgadywać za plecami, czy może będą nas chwalić. Oczywiście wszystkie opcje pomiędzy również wchodzą w grę.
Z drugiej strony, oprócz tego, co inni o nas myślą, jest część, którą my sami tworzymy, czyli budowanie naszego wizerunku.
To, co my publikujemy, to co my chcemy, żeby inni o nas myśleli, czyli te wszystkie kwestie, które zależą od nas.
Te właśnie dwie, no nazwijmy połówki pomarańczy tworzą cały owoc, jakim jest marka osobista, czyli zarówno to, co my robimy, ale i to, co jest poza naszą kontrolą. Oczywiście mamy jakiś wpływ tym, jak budujemy swoją markę osobistą, no to jak inni na nas patrzą, ale to nie zawsze jest takie bezpośrednie działania.
Skoro mniej więcej wiemy, czym jest marka osobista, no to oczywiście proste pytanie brzmi: czy potrzebujesz marki osobistej? To trzeba wiedzieć, do czego taka marka osobista może służyć.
Oczywiście mówimy o budowaniu takiej marki osobistej w mediach społecznościowych, no bo w tym się specjalizuje, bo oczywiście budowanie poza siecią to też jest trochę inne zagadnienie.
Marka osobista może pomagać w bardzo wielu kwestiach.
Proste przykład, jeśli budujemy swoją markę osobistą jako osoby eksperckie,
jako jakiegoś autorytetu, jako osoby, która zna się na temacie, to możemy to wykorzystać na wiele różnych sposobów od zwiększenia, stawki, zwiększenia konkurencyjności, to może być nasze wyróżnik, na tle konkurencji, to może oczywiście być coś, co nam pozwoli pozyskać popularność, bo dzięki budowaniu marki osobistej paradoksem, nawet by powiedziała, marki osobiste jest to, że można budować swój wizerunek, jako osoby popularniej,
po to, żeby stać się popularnym.
To właśnie tak, jak robimy wielu twórców internetowych, o których nikt nigdy nie słyszał, ale to działa. Najlepszy przykład może nie marki osobiste, ale budowania takiej popularności są ostatnie popularne maskotki pewnych ptaków, które zostały zakupione i potem pojawiły się na różnych targach i sklepach, by było tłumaczone, że są popularne wśród tiktokerów i tiktokerek,
więc młodzież zaczęła to kupować, więc stały się faktycznie popularne,
więc teraz wszyscy chcą ją mieć.
Dokładnie tak to może działać, chociaż nie, w takim zero-jedynkowym sposobie, ale tak można też sobie podbudować popularność, budując swoją popularność.
Co jeszcze możemy? Oczywiście możemy też budować swój zasięg,
czyli dzięki marce osobistej będziemy się stawać znani szerszej publiczności,
kolejne osoby mogą przekazywać dalej naszą markę, nasz przekaz,
to, co mamy do powiedzenia, mogą oczywiście nas też polecać dalej.
Marka osobista zdecydowanie pomaga też w budowaniu relacji,
ponieważ buduje zaufanie. Dobrze budowana marka osobista będzie wzbudzała zaufanie tam, gdzie trzeba, więc będziemy mieli więcej partnerów biznesowych, więcej też partnerów, jeśli chodzi o klientów, lojalnych klientów, czyli nie tylko takich, którzy przychodzą po cenę, ale takich, którzy powracają do nas, bo nam ufają.
Marka osobista, jak widzicie, bardzo się przydaje w różnych obszarach,
co z oczywistych względów sugeruje, że marka osobista najlepiej sprawdza się,
kiedy coś sprzedajemy.
I oczywiście jest to prawda, więc jeżeli sprzedajecie siebie jedynie czy produkty, które na przykład ktoś inne wytwarza, czyli jesteście po prostu sprzedawcą, osobą sprzedającą, sprzedawczynią.
Jeśli sprzedajcie siebie, swoje usługi na przykład, marka osobista, jak najbardziej wam się przyda.
To są takie obszary, w których budowanie swojej pozycji eksperckiej, swojego zasięgu, swoje konkurencyjności jest, myślę, że oczywiście dla bardzo wielu osób, jeżeli chcecie sprzedawać swojej ebooki, mentoring, konsultacje, jeśli chcecie sprzedawać jakieś inne usługi, personalnego trenera, kołcza, psychologa, terapeuty, jeżeli chcecie sprzedawać swoje usługi dietetyczne, dotyczące jogi i bardzo, bardzo, bardzo wielu innych tematów, jeżeli chcecie też sprzedawać cudze produkty, kosiarki, zmywarki, garnki, wstawmy dowolne,
to wszystko będzie wam szło łatwiej.
Jeśli będziecie mieć swoją markę osobistą w mediach społecznościowych,
bo oczywiście zależności od tego, w którym kanale będziecie sprzedawać,
w tym kanale warto być.
Pamiętajcie, że oczywiście Wasza marka osobista nie ogranicza się tylko i wyłącznie do mediów społecznościowych, bo Wasza strona internetowa, Wasz, na przykład, newsletter i wszystkie inne typu elementy też budują Waszą markę osobistą, a o tym, jak ją budować, to może trochę kiedyś indziej.
Ale czy to znaczy, że jeżeli jestem, na przykład, lekarzem, prawnikiem, czy ja nie potrzebuję marki osobistej?
Oczywiście, że też jest najbardziej.
Dla lekarzy pojawienie się Znanego Lekarza i wielu innych serwisów, w których można być recenzowanymi, opiniowanym, powoduje, że muszą budować swoją markę osobistą i jeśli chcą mieć pacjentów. Znam bardzo wielu lekarzy, którzy cierpią z tego tytuł, że nie zadbali o swoją markę osobistą i pacjenci wypisywali w sieci, co tylko chcieli, nie zawsze zgodnego z prawdą.
Analogicznie prawnicy nie mogą za bardzo reklamować swoich usług,
więc obecność w mediach społecznościowych i budowani tej marki
osobistej w mediach społecznościowych, jest jednym z niewielu sposobów, gdzie można w pewien sposób rozreklamować swoją praktykę, swoje umiejętności i swoje usługi.
Wiele zawodów zaufania publicznego jak najbardziej może i powinno korzystać z mediówediów społecznościowych do budowania swojej marki osobistej, po to, żeby korzystać z tej marki w pracy.
Jeżeli pracujemy w firmie, gdzie nie jesteśmy bezpośrednio odpowiedzialni za sprzedaż, czyli np. pracujemy jako osoba obsługująca klientów, to oczywiście na niższe stanowiskach nie masz takiego znaczenia, ale jeżeli jesteśmy taki
key opiekunem klientów albo jakkolwiek inaczej się to stanowisko nazywa, to też na mnie jak najbardziej może pomóc, że nasz wizerunek będzie budził zaufanie potencjalnych partnerów, biznesowych, potencjalnych klientów, new business, czyli wszystkie osoby, które przyciągają nowych klientów, wszystkie osoby, które budują jakieś relacje partnerskie, szukają kontrahentów, jak najbardziej mogą korzystać. Bo pamiętajmy, że budowanie wizerunku w mediach społecznościowych to również np. działania na Linkedinie.
I tu myślę, że też przechodzimy do sedna.
Czy to znaczy, że jeżeli jestem osobą, która pracuje, no powiedzmy jako elektryk, no dobra, to sprzedaje siebie…
No to śmieciarz.
Czy śmieciarz musi budować swoją markę osobistą?
Biorąc pod uwagę wszystko, co do tej pory powiedziałam, można by powiedzieć, że nie, bo przecież, po co komu, przecież moja praca nie wpływa na innych, nikt nie będzie sprawdzał mnie jako śmieciarza/śmieciarki/osoby wyrzucającej śmieci w internecie, więc nie ma sensu.
To nie jest do końca prawdą, dlatego że każdy może wykorzystać swoją markę osobistą, dwojako.
Z jednej strony możemy dbać o swoją markę osobistą dla siebie, ponieważ jest szansa, że zmienimy kiedyś na przykład pracę. Z własnej woli lub nie, oczywiście bywa różnie. I wtedy nasza marka osobista bardzo również przydaje w rekrutacji. Dobrze zbudowana marka osobista pomoże nam znaleźć pracę. I oczywiście to nie chodzi o to teraz, że jeżeli szukamy pracę w podobnej branży, to potrzebuję wykonać jakiś magiczny ruch.
Ale jeżeli jesteś osobą gdzieś tam aktywną, jeżeli dobrze się prezentuje w tych mediach społecznościowych, to to pomoże znaleźć pracę, ponieważ teraz praktycznie każdy, który rekrutuje, przegląda też media społecznościowe,
również z tego drugiego powodu.
Czyli z jednej strony budujemy w mediach społecznościowych swoją markę osobistą dla siebie. Ale z drugiej strony robimy to dla pracodawcy, czyli nasz personal branding wpływa na employer branding czyli na markę naszego pracodawcy.
I mogłoby się to wydawać trochę dziwne, ale tak faktycznie jest, bo w internecie, kiedy podpisujemy, gdzie pracujemy, stajemy się pewnym przedłużeniem naszej firmy.
Prosty przykład, jeżeli będę publikować na Facebooku, niech będzie niewłaściwy treści, będzie opisany, w jaki firmie pracuje, jest ogromna szansa, że ktoś za chwilę zgłosi się do mojej firmy i powie, hej wasza pracowniczka Monika, napisała coś takiego, to jest niezgodne z prawem albo nieodpowiednio coś napisała, obraziła kogoś, wstawmy dowolne, co zrobiłam.
I automatycznie, mój pracodawca zostanie w to zamieszany.
To nie ma znaczenia, czy ja będę wyrzucać śmierci, czy ja będę wkręcała śrubki, czy ja będę wyrabiała ciasto od pizzy, czy cokolwiek innego robiła,
co wydaje się zupełnie nieistotne z punktu widzenia firmy, nie jestem dyrektorem, managerką, dyrektorką, managerką i tak dalej, nie jestem osobą na wysokim stanowisku, ale to też ma znaczenie, to też buduje wizerunek.
To także buduje wizerunek pracodawcy, w kontekście potencjalnej rekrutacji.
Jeżeli ja bym szukała pracy, jest duża szansa, że będę sobie przeglądać profile osób, które tam pracują, nie tylko na Linkedin, bo jeżeli szukam pracy w firmie, np. sprzątającej, prawdopodobnie osoby, które pracują w tej firmy, nie będą miały profilu na Linkedin. Ale jest szansa, że może będą miały profile, np. na Instagramie, czy na Facebooku i będę przeszukiwać co się dzieje, nie tylko na fanpage, ale potencjalnie wśród pracowników, pracowniczek, czy osób pracujących. Więc siłą rzeczy to, co my robimy w sieci, szczególnie jeśli mamy wpisane, gdzie pracujemy, wpływa na to, jak inni będą postrzegali naszego pracodawcę.
Ale pamiętajmy, że to nie tylko dotyczy sytuacji, kiedy wpiszemy sobie miejsce pracy, bo może być także na Facebooku, nie wpiszemy, a np. wpiszemy na LinkedIn. To działa tak samo. Może my nie wpisać się na żadnych mediach społecznościowych, ale np. nasze imię i nazwisko, zdjęcie albo mail, albo cokolwiek innego, znajduje się na stronie internetowej firmowej. W ten sposób ludzie też łatwo nas połączą z naszym pracodawcą.
Więc paradoksalnie nasza marka osobista nie jest tylko dla nas.
Ona staje się pewnym narzędziem do wykorzystania również przez naszego pracodawcę. Niezależnie czy pracujemy sprzedaży, w marketingu, czy jesteśmy po prostu jednym z szeregowych pracowników, którzy wydawałoby się, że nie mają znaczenia. Co więcej, budując swoją markę osobistą, możemy też korzystać z marki osobistej pracodawcy.
Wyobraźmy sobie, że pracuję w Google, to ma pewien inny wydźwięk, niż to, jakby pracowała w firmie Eciepecie, o której nie słyszał. Możemy wykorzystać posty publikowane przez naszego pracodawcę, po to, żeby budować swój wizerunek, swoją ekspertyzę, oczywiście nie mówię, tylko o prostym udostępnianiu, można coś dopisać, można coś pokazać, można się pochwalić też swoją firmą, jej nagrodami, i działania CRSowymi. Tak naprawdę, co chcemy.
Więc ta nasza marka osobista jest mocno sprzężona, również z marką naszego pracodawcy. I o ile oczywiście marka pracodawcy jest naszą marką, jesteśmy sami sobie szefem i sami sobie firmą, no to jest zupełnie inaczej to wygląda, kiedy jesteśmy częścią większego zespołu. I co więcej, to fajnie działa, kiedy nawet różni pracownicy, angażują się w działania firmy online, budując swój wizerunek i podbudowując wizerunek firmy, wspierając tym samym tych pracowników, dla których to jest esencja ich pracy, czyli na przykład właśnie dla sprzedawców.
Więc na pytanie, czy wszyscy powinni, czy ja powinienem, czy powinnam budować swoją markę osobistą, odpowiedzi brzmi: prawie zawsze tak.
Możesz się zastanowić w jakim kontekście, ale kluczowym elementem jest to, żeby zrozumieć, jak robić to dobrze, żeby zarówno twoja marka osobista z tego korzystała, żeby budować twój wizerunek dla przyszłego pracodawcy, dla obecnego, pracodawcy, ale właśnie po to, żeby korzystali z tego inni.
Pamiętaj, jeśli nawet w tej chwili nie pracujesz, może twój wizerunek wpływać przykład na wizerunek, organizacji charytatywnej, w której się udzielasz, bo dlaczego by nie?
Więc nasz wizerunek nie jest taką samotną wyspą, nasza marka osobista to nie jest coś, co należy tylko do nas, ale jest też częścią większej całości, więc zachęcam, jeszcze raz bardzo serdecznie do tego, żebyście jednak popracowali na swoją markę osobistą. A jak? No to oczywiście albo możecie poczytać na moim blogu, albo posłuchajcie kolejny spotkań.
Masz pytania? Pytaj śmiało przez maila: monika.czaplicka@gmail.com