Chociaż od wielu lat tłumaczę, że konkursy są najgorszą możliwą formą promocji, obarczoną wieloma problemami i możliwościami oszustwa, nadal wiele firm organizuje rozdawajki, losowania i zabawy.
Oto krótki poradnik jak oszukiwać w konkursach nie łamiąc prawa. Oszustwa konkursowe w praktyce.
Oczywiście, poradnik nie służy faktycznemu zachęcania do oszustwa, WRĘCZ PRZECIWNIE!, a służy pokazaniu organizatorom jak mogą zostać oszukani.
Konkurs kulinarny a prawo autorskie
Majonez Kielecki zorganizował konkurs na przepis ze swoich produktów. Główną nagrodę zgarnął przepis skopiowany z innego bloga. Jest to zgodne z prawem.
Przepisy są tylko częściowo chronione prawnie. Prawo autorskie chroni to co twórcze – np. opis przyrządzenia, ale listę składników – niekoniecznie.
Utwór nie zawsze podlega ochronie w całości. Precyzyjnie ujmując, ochronie podlegają tylko jego twórcze i oryginalne elementy. (Wikipedia)
Po lewej przepis osoby, która zwyciężyła (pana Adama), po prawej, przepis z bloga. Widać w przepisie dodanie nazw produktów Kieleckiego, ale także wyraźne oznaki skopiowania – przy sosie pesto widać nawet nieaktywny hiperlink ze słowem przepis. Zamieniono też ocen balsamiczny/winny na produkt Kieleckiego – ocet spirytusowy. Dodatkiem, który kompromituje pana Adama jest smażenie mięsa mielonego przez 16 minut – po tym czasie 400 gr wieprzowiny będzie raczej niejadalne.
Nie mniej – ponieważ nie ma opisu procesu, same składniki nie polegają ochronie prawnej. Może autorka bloga spróbować dochodzić swoich roszczeń, ponieważ można próbować argumentować, że to jednak jest utwór (sposób wyrażenia), a nie tylko spis składników.
Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). (ustawa o prawie autorskim roz. 1 par.1)
Nie mniej organizatorzy załatwili sobie prosty sposób uniknięcia odpowiedzialności – otrzymali oświadczenie, że prawo nie zostało złamane, a wszelkie roszczenia osoby zainteresowane powinny rozwiązać między sobą. Faktycznie, nawet gdyby autorka bloga otrzymała korzystne orzeczenie, Majonez Kielecki może tłumaczyć się, że wedle ich wiedzy przepis był wolny od zastrzeżeń prawnych.
O ile na gruncie prawa nie zostaną osądzeni, o tyle na poziomie etyki – to już inna sprawa.
To przy okazji obnaża dwie kwestie:
- Organizując konkurs zawsze analizuj kwestie prawa autorskiego i własności intelektualnej. Dotyczy to nie tylko przepisów, ale również odpowiedzi konkursowych, rysunków (z wykorzystaniem np. znanych postaci rysunkowych itd.).
- Pamiętaj, że ochrona prawna to jedno, a moralność i etyka nie polegają tym samym zasadom. Coś, co jest zgodne z prawem może nie być etyczne.
Konkurs osobowościowy a osoba do dyskwalifikacji
Fundacja Sukces Pisany Szminką, (tworzą też popularny portal dla kobiet) od kilku lat organizuje swój konkurs Bizneswoman Roku. Podczas X edycji w 2018 roku wśród finalistek znalazła się Anna Kmita, właścicielka MOMka – produktu na bazie jęczmienia do poprawy laktacji.
Niestety, pani Anna dała się poznać wcześniej jako osoba niegodna nominacji. Wysyłała produkt do twórców internetowych (Hafiji, Mamy ginekolog i innych), a ci, którzy nie chcieli recenzować byli przez nią atakowani. Pani Anna sama odpowiada za marketing swojej firmy. Stąd liczne posty i komentarze, które nie przystoją komuś nominowanemu do konkursu.
Wątpliwości wzbudza również skład produktu, który miał być testowany w laboratorium i porównywany z konkurencyjnym produktem co do zawartości pewnych składników (beta-glukan), ale jak się niedawno okazało – wyniki wydane przez laboratorium oraz wyniki publikowane przez panią Annę w sieci się różnią. Zawiera również krytykowany przez wielu cukier.
Wszystkie informacje i całość dyskusji na powyższy temat, została całkowicie usunięta z social mediów, a niepochlebne komentarze skasowane jeszcze przed zgłoszeniem się Pani Anny do konkursu Bizneswoman Roku.
Finalnie po weryfikacji zgłoszenia Pani Anny Kmity przez kapitułę Jury, nie została ona laureatką X edycji konkursu ze względu na to, że otrzymała jedną z najniższych not punktowych. Ocena ta odbyła się zgodnie z zasadami i według regulaminu konkursu.
W takiej sytuacji weryfikacja kandydatek oraz ich działalności w social mediach jest znacznie utrudniona. Dopiero po tym, jak Pani Anna Kmita trafiła do grona finalistek, organizatorzy konkursu otrzymali od użytkowników i influencerów informacje oraz print screeny usuniętych z Internetu treści, jednak one nie miały wpływu na ocenę jej wyniku.
- Warto mieć furkę w regulaminie pozwalającą na dyskwalifikację uczestników. Korzystaj z niej ostrożnie.
- Sprawdzaj uczestników konkursu. Pan Adam z konkursu Kieleckiego jest “konkursowym ninja” i tłumaczy jak wygrywać konkursy, a także reklamuje je i wygrywa. Pani Anna z konkursu Bizneswoman Roku swoją postawą zaprzeczała idei konkursu.
Konkurs na głosy i oszustwa
Dawno, dawno temu, jeszcze w rejonach 2013 roku, w pewnej agencji zorganizowano konkurs dla klienta. Konkurs polegał na zgłoszeniu pracy graficznej. Po wstępnej selekcji ze strony agencji (szczególnie pod kątem prawnym!) pozostawało kilkudziesięciu kandydatów w różnych kategoriach. Na każdego z nich można było głosować dając lajka pod pracą wyświetlaną w aplikacji. Zabezpieczyli się w ten sposób przed oszustami, którzy chcieli kupować głosy (wylęgarnią było i jest Allegro) – aplikacja gromadziła dane typu IP oddającego, częstotliwość itd.
Popełnili jednak inny błąd. Wgrali prace konkursowe, zanim rozpoczął się etap na głosowanie. Oczywiście ludzie śledzili aplikację, wiedzieli więc kiedy zmienił się wygląd ze zgłoszeń na galerię. I rozpoczęli głosowanie. Przed drugim etapem skasowano wszystkie głosy i pilnowano uczciwości zgłoszeń. Na miarę możliwości, bo oczywiście w konkursach na głosowanie, nawet przy pomocy aplikacji, nadal łatwo oszukiwać.
Po rozwiązaniu konkursu okazało się, że pewien pan zgłosił, że ma więcej głosów niż osoba, która wygrała w danej kategorii, bo doliczył sobie głosy z czasu, kiedy wgrano galerię, a nie było jeszcze kolejnego etapu.
Ostatecznie sąd przyznał mu rację – regulamin konkursu nie ograniczył takiego zachowania, a więc zbieranie głosów przed 2 etapem, skoro galeria była wgrana do aplikacji, nie było nielegalne. Mimo resetu miał on zdjęcie swoich zdobytych głosów i w ten sposób musiał otrzymać również nagrodę główną. - Zabezpieczaj się przed oszustami. Sprawdzaj maile, konta, IP, częstotliwość – wszystko, co pomoże Ci określić czy ktoś kupował głosy lub próbował obejść system w inny sposób. Preferencyjnie – zamiast systemu głosowania korzystaj z komisji konkursowej i wyboru. Oszustwa konkursowe w przypadku głosowań są nagminne.
- Zainwestuj w prawnika, który przygotuje DOBRY regulamin. Staraj się przewidzieć różne sytuacje i uwzględnić je w zapisach.
Oszustwa konkursowe
Tworząc konkurs trzeba brać pod uwagę, że będzie wielu oszustów i prób ogrania systemu. Oszustwa konkursowe zdarzają się w większości publicznych konkursów marek. Warto się na nie przygotować i dobrze zaplanować różne rozwiązania na wypadek specjalistów, którzy w białych rękawiczkach będą próbowali Cię wykorzystać.