Aż się cała spociłam od tego kryzysu! Bo kto to widział no! Nie dość, że kradną, to jeszcze potem pyskują! I skarpetki mi wciskali i byli okropni, a na koniec zapytali: why so serious? Innymi słowy o tym, czego nie należy robić i czemu nazywanie ludzi: “napastliwymi blogerami” może skończyć się tylko nieszczęściem. Tak samo jak pisanie po pijaku i/lub zatrudnianie jakiejś gimbazy. Kradnij zdjęcia i obrażaj autora – w rolach głównych: Restauracje warszawskie – przewodnik (Warsaw Restaurants – the guide).
Kradnij zdjęcia i obrażaj autora – o co chodzi?
Dziś odbył się finał programu TOP Chef. Znana blogerka kulinarna z Eksperymentalnie.com – Agata Kurczak była i zrobiła kilka zdjęć. Nic wyjątkowego – same nudy telewizyjne, aż zobaczyłam u niej takiego oto posta:
Myślę sobie: kryzys będzie. Zacieram rączki i próbuję wyszukać miejscówkę – nie wychodzi. W końcu jest, wchodzę na fanpage i widzę:
Cała już podjarana zerkam dalej. Pierwszego zdjęcia nie ma, za chwilę i drugie skasują, ale jest! JEST! następne:
A pod spodem same dziwy! Najpierw dostaję po oczach napastliwymi blogerami z opisu:
Potem są komentarze i link do tego zdjęcia:
Teraz spójrz na “oryginał” na fanpage:
i jeszcze raz na zdjęcie Kurczaka:
Rozpoczęła się regularna walka ze złodziejami! Ale metoda kradnij zdjęcia i obrażaj autora okazała się strategią, której fanpage postanowił bronić aż do ostatniej kropli krwi! (klikajcie, żeby powiększyć)
Grubsza sprawa! Skarpetkami próbowali mnie przekupić, hieny jedne! Zresztą pyskowali nie tylko mi:
Słowo się rzekło, kobyłka u płotu, posty poszły na fanpage kryzysowym, na Twitterze, u mnie na profilu. No i wrzuciłam na grupę social media, bo co jak co – hordy wściekłych troli tam tylko czekają, żeby zaatakować jakiś kryzysik.
Już się napięłam, już się wspięłam na wyżyny swoich intelektualnych możliwości, gdy nagle – ciach! – po poście ani śladu. Za to dali inny:
Kradnij zdjęcia i obrażaj autora – zasada 5P
by Adam Łaszyn
Przeproś
Czyli sorry, że ukradliśmy zdjęcie bez pytania i obrażaliśmy Ciebie i Twoich znajomych. Mogliśmy zapytać – pewnie byś się z nami podzieliła. Głupio wyszło. Bardzo nam się Twoje zdjęcia podobały i się nie mogliśmy powstrzymać.
Powetuj
Zrobili to w poście powyżej 🙂
Przeciwdziałaj
Jeśli prowadzisz fanpage knajp i kradniesz od blogerki kulinarnej – wiedz, że coś się dzieje. Albo może stać. A w ogóle 7 nie kradnij.
Popraw się
Kradnij zdjęcia i obrażaj autora – NIE! Kiedy Ci zwracają uwagę na to, że tak robisz – nie, nie zapieraj się i zasłaniaj skarpetkami.
Przygotuj się
Nie dostałeś się na ważne wydarzenie dla branży kuchennej ;), widzisz, że ktosia się dostała? – piszesz: hej, fajne foty, mogę zajumać na swój fanpage. No dobra, podpiszę, że to ty.
Kradnij zdjęcia i obrażaj autora – why so serious?
Czytam to i nie wiem co powiedzieć. Zastanawiam się w ogóle o co chodzi. Przeglądam więc fanpage, żeby czegoś się o nim dowiedzieć. Nazwa sugeruje, że powinnam znaleźć odnośniki do różnych miejsc w Warszawie, gdzie da się zjeść. Szukam…
Nope. Nie tego szukałam. Może coś dalej?
Chyba też nie to. Ale karnecik w promocji 😉 Szukam dalej jakiś recenzji, linka do bloga. Znajduję spaloną pizzę, dowcip o słoikach i…
https://www.facebook.com/warsaw.restaurants/posts/595226910540212
Znajduję drugą twarz Lidla, śmianie się z sexu, karnet nie schodził, wiele mówiące pożegnanie wieczorynki (czyżby admin nawet do gimbów nie należał?)
no i znajduję: “a ubrany w kurwa frak” (wiecie, że to post Yuriego Drabenta?)
https://www.facebook.com/warsaw.restaurants/posts/587734894622747
i nagle wszystko jasne, kiedy widzę kilka postów o 7 street – bar & grill! Zniżka, post, promocja, burger, lunch, kolejna promocja, pogoda itd. Wcześniej promowała się kanjpa First w Łomiankach (posty ten i okoliczne)
Dane kontaktowe? Brak. Wydawca? Nie wiadomo. Krótko mówiąc zwykła farma, fejk, który ma służyć dla klientów.
Ale co to?
https://www.facebook.com/warsaw.restaurants/posts/248834055141678
Busted! Fejsam – nic, Googlam – nic. Firma krzak 🙁 Poddaję się. 5 tysięcy ludzi lubi fanpage, który nie wnosi żadnych treści, nie ma żadnych informacji i do tego zachowuje się w sposób karygodny. Kradnij zdjęcia i obrażaj autora – jak się okazuje, to tylko jedna z możliwych strategii, które ktoś wykorzystuje na tej stronie.
Shame on you!
Kradnij zdjęcia i obrażaj autora – paragraf dla kolegi Nowaka <3
http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_(ustawa_z_4_lutego_1994_r._tekst_jednolity_z_2006_r.)
Art. 115. 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
2. Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie albo publicznie zniekształca taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie.
Facebookowi oddajemy majątkowe prawo autorskie.
Czym różnią się osobiste prawa autorskie od majątkowych praw autorskich?
– Pojęcie autorskich praw osobistych reguluje art. 16 ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych i określa go jako rodzaj szczególnej niezbywalnej i nie podlegającej zrzeczeniu się więzi, łączącej twórcę z jego utworem. Więź ta wyraża się w prawie do autorstwa utworu, oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo, nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania, decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności oraz nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.
Natomiast autorskie prawa majątkowe to zespół uprawnień, które przysługują twórcy czyli: wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu (art. 17 ustawy).
[su_note]W skrócie mówiąc: wrzucasz zdjęcia na Facebooka, udostępniasz pewne prawa portalowi, ale to nie zmienia tego, że nikt nie ma prawa ściągnąć Twojego zdjęcia i wrzucić u siebie na profilu czy fanapage bez zgody i podpisu autora. Amen.[/su_note]
PS ludzie odkrywają kolejne ukradzione posty:
poniżej full skasowany post – napastliwe blogery w natarciu 🙂