Naczelnym elementem myślenia o sprzedaży przez Insta (i nie tylko!) jest zrozumienie swojego lejka sprzedażowego. Czy na pewno Instagram jest tym miejscem, gdzie sprzedaż ma się odbyć?
Każdy potrzebuje lejka sprzedażowego
ejek sprzedażowy (przykładowo) salonu fryzjerskiego może obejmować wykorzystanie reklam na Instagramie (by przyciągnąć), przekierowanie ze zdjęć na Instagramie (przed i po, stylizacje itp.) na fanpage (lub www), gdzie jest przedstawiona oferta i możliwość zapisu.
Innymi słowy – w większości przypadków, kiedy nam się wydaje, że Instagram powinien sprzedawać, de facto nie zdajemy sobie sprawy, że profil na Instagramie jest w zupełnie innym punkcie naszego lejka sprzedażowego. Najczęściej jest na początku, czyli jego celem jest przekształcanie obcych w osoby znające naszą markę. Przyciągamy nowych ludzi reklamami, odpowiednim wykorzystaniem hasztagów oraz aktywnością na innych profilach. Lub Instagram może być w środku lejka – przedstawiać naszą ofertę, przekonywać do naszej marki (wyróżniając się na tle konkurencji), pokazując naszą wiedzę itp.
Niezależnie czy przyciągamy nowych ludzi czy przekonujemy tych, których mamy, zadaniem Instagrama jest przekierowanie potencjalnego klienta dalej – na fanpage, na stronę www, na landing page, do newslettera itd. Możemy robić to przy pomocy stories, dodając nieklikalny link w copy posta lub dodając link w bio. A najlepiej – wykorzystując wszystko na raz.
Na Instagramie nie da się sprzedawać
To nie znaczy, że na Instagramie nie da się sprzedawać. Ale wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie – kiedy Ty przeglądasz Instagram: myślisz o zakupach (produktów/usług)? Pewnie nie. Trudność w przesyłaniu dalej potencjalnych klientów powoduje, że dociśnięcie sprzedaży lepiej robić w innym kanale.
Sprzedaż przez Instagram
Jeśli jednak chcemy zrobić sprzedaż, możemy dodać link sprzedażowy w bio, w opisie lub jako lokalizację zdjęcia. Z mniej standardowych – możemy w stories zrobić przycisk czatu – to też sposób na sprzedaż, ale pamiętaj, że to czat grupowy. Możemy też pokazać coś na zdjęciu lub filmie (w poście lub stories) i zaprosić do punktu sprzedaży czy na stronę www. Możemy zrobić sprzedażowy live – tutaj znowu transakcję przekierujemy gdzieś indziej.
Świetnym sposobem jest zrobienie strony bio – Story Reel. Możemy tam dodać nie tylko linki do różnych produktów, ale również robić promocje czasowe, zbierać maile, pokazać portfolio, czy zaprezentować posty z bloga. A to nie wszystko! Dzięki przekierowaniu dalej możemy zamknąć sprzedaż w innym kanale. Dodatkowo, Story Reel zoptymalizowane jest pod komórki – zupełnie jak Instagram.
Przypomnę – linki do Stories mogą dodawać zweryfikowane konta lub konta biznesowe z 10k obserwujących.
Dodatkowo jest przycisk dotacji, ale tylko dla wybranych organizacji pozarządowych.
Pandemia zmieniła reguły gry
Nasze stories wyposażone są obecnie w przycisk zamów jedzenie (z dowozem) – mamy do wyboru Glovo, Pyszne, Uber i Wolt. Tam możemy podać link do wybranej knajpki. Pojawiła się też możliwość wspierania małych/lokalnych firm, ale tylko przez dodanie znacznika @nazwa. Znów – powiększanie zasięgu bardziej niż sprzedaż.
Podsumowując – Instagram nie został zbyt dobrze zaprojektowany do sprzedaży. Wyśmienicie się sprawdzi na początku lejka czy w środku, ale domknięcie transakcji jest tam zazwyczaj trudne.