Duże marki często mają duże budżety na swoje działania marketingowe. Ale nie wszystko co robią opiera się na działaniach, które kosztują. Oto lista 5 rzeczy, które możesz robić w mediach społecznościowych nie zwiększając budżetu, a zyskując wizerunkowo i sprzedażowo jak duzi gracze.
1. Plany i strategia
Strategia to kosztowny dokument. Ale mając do wyboru działanie bez żadnych planów albo przygotowanie roboczej strategii – samodzielnie, to uważam, że lepiej mieć coś, nawet złego niż nie mieć nic.
Strategia odpowiada na kilka pytań:
⦁ cel: po co coś robimy?
⦁ grupa docelowa: do kogo?
⦁ kanały: gdzie?
⦁ zasoby: czym, kiedy i za ile?
⦁ egzekucja: co konkretnie robimy?
⦁ ewaluacja: czy to ma sens i jak nam idzie realizacja celu?
Strategia to jedno, ale drugim elementem jest planowanie postów. Rób to. Koniecznie. Szybko się zorientujesz, że tworzenie kalendarza oszczędza Ci czas, powoduje, że Twoje treści są lepsze, popełniasz mniej błędów i łatwiej Ci się prowadzi komunikację. Jeśli nie wiesz jak przygotować taki dokument – ściągnij sobie za darmo wzór.
2. Interakcje i zaangażowanie
Wrzucanie posta czy ćwierka to jak przypinanie ogłoszenia na korkową tablicę. Ktoś przeczyta, ktoś oleje, mało kto zapamięta, a jeszcze mniej coś z tym zrobi. Szczególnie, jeśli takich ogłoszeń jak Twoje jest dużo.
Pamiętaj, że w mediach społecznościowych konkurujesz o uwagę nie tylko ze swoją konkurencją, nawet nie tylko ze wszystkimi innymi fanpage i firmami, ale z każdą inną treścią. Facebook czy Twitter wyświetlają treści naszych znajomych obok tych firmowych, więc musisz tworzyć materiały, które przebiją wakacje przyjaciół, ślub koleżanki ze studiów, narodziny dziecka w rodzinie, polityczną kłótnię na profilu kolegi z pracy, strony z humorem albo dietą, Demotywatory albo Chodakowską albo jeszcze inne popularne i angażujące profile.
Jednym z elementów sukcesu w social media jest zaangażowanie odbiorców. Zamiast przypinać ogłoszenie do tablicy, bądź Sokratesem i zachęcaj ludzi do rozmowy. Zadawaj pytania, odpisuj na komentarze, nawiązuj dyskusję, zapraszaj do niej kolejne osoby.
Zaangażowanie jest kluczowe, aby ludzie zapamiętali Twoją markę i to, co chcesz im przekazać. Zwiększy też szanse na zareagowanie na Twoje komunikaty.
3. Monitoruj swoją markę
Możesz skorzystać z darmowych rozwiązań, ale warto zainwestować 100-200 zł miesięcznie. Monitoring sieci pozwala na przeczesywanie internetu w poszukiwaniu słów kluczowych, czyli rozmów i artykułów, gdzie pojawia się np. Twoja marka. Możesz wykorzystywać monitoring do obsługi klienta, sprzedaży, analizowania swojego wizerunku, efektów kampanii reklamowych, jako narzędzie antykryzysowe – słowem do bardzo wielu działań.
Dowiesz się co ludzie o Tobie piszą poza Twoimi kanałami komunikacji i umożliwisz wykorzystanie to. Chociażby dzięki docieraniu do USG, czyli user generated content. Dzięki monitoringowi możemy znaleźć treści, które o nas tworzą nasi klienci i wykorzystać je do komunikacji.
4. Twórz ciekawe treści
Absolutna oczywistość, ale obserwując wiele firm odnoszę wrażenie, że wierzą, że treścią ciekawą dla klienta są firmowe newsy. Spójrz na siebie i swoje otoczenie i odpowiedz sobie na pytanie ile marek, których produkty masz, kupujesz masz w polubionych lub obserwowanych. Dlaczego tak jest? Bo najczęściej ich treści są markocentryczne i mało ciekawe.
Pisz o bieżących sprawach, którymi żyją Twoi klienci, pisz o rzeczach potrzebnych dla nich, stawiaj klientów w centrum swoich zainteresowań. Oczywiście – nie zapominaj o marce. Nie chodzi o wrzucanie dowolnego contentu, który będzie popularny, ale o to, żeby znaleźć takie tematy, które będą ciekawe, angażujące, a jednak pozwolą Ci zaprezentować swoją markę.
Tym się różni prowadzenie mediów społecznościowych przez przysłowiowego studenta czy kogoś, kto robi to za 500 zł od cen specjalistów i agencji. Ci drudzy zęby zjedli na tym, żeby starać się tworzyć treści, które będą dostosowane do Twoich odbiorców, ale będą dobrze reklamowały Twoją markę.
5. Obsługa klienta to sprzedaż
Nie da się prowadzić komunikacji w mediach społecznościowych i nie wykorzystywać tego kanału jako przestrzeni do obsługi klientów. Zawsze pojawią się jakieś komentarze czy pytania. Odmawianie klientom otrzymywania obsługi w kanałach dwustronnej komunikacji jest jak mówienie im, że mogą przyjść do sklepu, ale zamówienia muszą robić przez internet. Bezsensu.
Ponieważ obsługa klienta w social media jest publiczna, można to wykorzystać do budowania swojego wizerunku. Coraz więcej osób decyduje się na zakup różnych produktów czy usług na podstawie doświadczeń innych klientów. Ceny są podobne, produkty czasem naprawdę się nie różnią i to właśnie podejście do klientów jest tym co wyróżnia markę na tle konkurencji.
To, jak jestem obsługiwana jako klientka, wpływa na moją chęć powtórnego zakupu czy polecenia tej firmy dalej. Dodatkowo, obsługa klienta buduje zaangażowanie.
Tych kilka prostych rad może pomóc każdej marce w tym, aby była bardziej społecznościowa i wykorzystała swój potencjał do robienia tego, czego oczekują jej klienci. Duże marki tak robią, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby i Twoja marka to wykorzystywała.