Wszyscy wiemy, że zdjęcia są najczęściej szerowaną treścią na Facebooku, stanowią podstawową treść takich serwisów jak Pinterest i Instagram, a wiele innych serwisów również opiera się na ich sile. Najpopularniejsze są zdjęcia ze stocka, które kupuje się bez pomyślunku…
10 cennych rad o wizualnym contencie na Twoje kanały komunikacji
1. Nie korzystaj ze zdjęć dla samych zdjęć, ale takich, które uzupełnią Twój tekst.
Mogłabym wstawić jakąś grafikę, ale to zdjęcie obok zapewni mi zasięg. Aż chce się przypinować, prawda?
2. Nie korzystaj z gotowców bez kontekstu, modyfikuj na swoje potrzeby.
To nie jest trudne. Możesz poprosić kogoś o pomoc, samemu/ej nauczyć się lub korzystać z pomocnych narzędzi (patrz poniżej).
3. Nie wybieraj zdjęć, z którymi czytelnik/fan się nie mogą utożsamiać, niech to będą przedstawiciele Twojej grupy docelowej, a treści im znajome.
Innymi słowy abstrakcyjne kółka i trójkąty nie bardzo. Wrzucasz kotki na fejsbunia? Ilu Twoich klientów się wczuwa?
4. Nie komplikuj procesu edycji zdjęć – nie zawsze trzeba korzystać z Photoshopa.
5. Nie używaj całych zdjęć – przycinaj, twórz kolaże i eksperymentuj. Zdjęcia ze stocka to tylko inspiracja.
6. Zdjęcia ze stocka to nie jedyne z czego możesz korzystać – twórz własne grafiki albo korzystaj z treści fanów, oczywiście za ich zgodą. Zawsze fajniej dać autorski content niż kupione fotki.
7. Nie olewaj tła – musi być czytelne i ciekawe.
8. Nie uważaj, że jesteś wszystko wiedzący/a – testuj grafiki metodą A/B i zobacz, które zdjęcia ze stocka są interesujące dla Twoich fanów.
9. Nie zapominaj o optymalizacji pod wyszukiwarki – zmniejszaj wielkość, dodawaj alt i stosowne tytuły.
10. Nie zakładaj, że zdjęcie ze stocka jest dobre – wybierz odpowiednie dla siebie.
Zdjęcia ze stocka – nie muszą być płatne (a nadal legalne)
Jest wiele portali, które udostępniają darmowe zdjęcia, które można wykorzystywać komercyjnie. Zawsze przeczytaj dokładnie zasady udostępniania/wykorzystania tych materiałów – większość jest na licencji CC BY 2.0.
- całkiem nowa baz – pikwizard.com
- zacznijmy od Flicra – wybierając zaawansowane wyszukiwanie możesz również wybrać treści Creative Commons, z możliwością modyfikacji czy wykorzystania komercyjnego
- rgbstock.com – 95 tys. zdjęć, duże rozmiary
- freedigitalphotos.net – niestety darmowe są tylko grafiki małych rozmiarów
- sxc.hu – kiedyś naprawdę wartościowy serwis, teraz ma coraz mniej zdjęć, ale nadal niezła kopalnia – 405 tysięcy zdjęć w dużych rozmiarach
- compfight.com – bardzo fajna wyszukiwarka zdjęć
- unsplash.com – zdjęcia CC0 1.0 – 10 fotek co 10 dni
- wyszukiwanie obrazem w Google – czy wiesz, że jak wybierzesz narzędzia wyszukiwania to jest opcja wyboru licencji?
- gettyimages.com – największa baza zdjęć umożliwiła wykorzystanie swoich grafik
To oczywiście tylko kilka wybranych stron – jest jeszcze wiele innych – zachęcam do eksperymentowania. To zawsze lepsze rozwiązanie niż kradzież zdjęć na Facebooku albo Pintereście.
Tego nie rób! Jak uniknąć wpadki?
- zanim wykorzystasz zdjęcie – sprawdź jego licencję. Przecież nie po to korzystasz z baz zdjęć, żeby i tak trafić do sądu, prawda?
- wykorzystaj wyszukiwanie obrazem, żeby upewnić się gdzie zdjęcie zostało użyte.
- za dużo treści. Grafika to grafika – chyba, że składa się z samego tekstu. Ale jednak fajnie jak ma jakieś elementy nietekstowe 😉
- nie używaj klisz i zbyt często używanych fotek
- jak już kupujesz zdjęcia ze stocka to wykosztuj się na większą rozdzielczość – nie oszczędzaj na małych zdjęciach
- nie kupuj zdjęć z poprzedniej epoki lub wyglądających mało profesjonalnie
- złe pozy, złe kadrowanie czy brzydkie klonowanie treści
- korzystanie z podróbek, sobowtórów i kopii – naprawdę nie stać Cię na coś oryginalnego?
- fatalne wklejanie produktu w stylu “mistrz Painta”