Martyna Wojciechowska większości Polek i Polaków kojarzy się z podróżami, ponieważ jest zarówno autorką książek o tej tematyce, jak i ciekawych programów podróżniczych.
Bardzo często w swoich programach porusza tematy trudne – sytuację kobiet na świecie, traktowanie zwierząt. Kojarzy się więc raczej z ideami ekologicznymi, feministycznymi i prozwierzęcymi. Takimi, które starają się dbać o otaczający nas świat i ludzi.
Plastik nie taki zły
Stąd ogromne zaskoczenie, kiedy na social mediach podróżniczki (mającej ponad milion sześćset tysięcy fanów) pojawił się post promujący butelkowaną wodę o smaku jabłkowym marki Żywiec Zdrój.
Przekonywała w swoim poście, że woda wlewana w butelki plastikowe jest bardziej ekologiczne niż ta w szkle. “Plastki nie jest taki zły”. Że co?
Plastikowa katastrofa XXI wieku
Internet się nie pozostawił na celebrytce suchej nitki, wyrzucając jej nie konsekwencje, anty-ekologiczność, pisząc, że się sprzedała marce, a także to, że szkoda, że niszczy swój wizerunek reklamując coś, co jest szkodliwe dla środowiska.
➡️ Pacyficzna Wyspa Śmieci potroiła już powierzchnię Francji – taki tam detal, szczególik, ledwie widoczny na mapie świata. Francja, taki mały kraj.
➡️ Naukowcy alarmują, że plastikowa katastrofa XXI wieku może zagrażać nam w większym stopniu niż globalne zmiany klimatyczne – no ale któż by się tam przejmował takimi detalami, kiedy Żywiec dziarsko sadzi drzewa.
➡️ Z najnowszych badań, opublikowanych w prestiżowym magazynie Science wynika, że plastik dryfujący w morskich falach jest jedną ze znaczących przyczyn obumierania raf koralowych – jednych z najcenniejszych ekosystemów ziemskich.
➡️ Każdego dnia na brzeg wyrzucane są zwierzęta, m.in. rzadkie i zagrożone wyginięciem wieloryby, z żołądkami wypełnionymi plastikiem. Te wielkie, piękne ssaki umierają z głodu bo obżarły się plastikowymi… butelkami. Ale któż by się martwił umierającymi zwierzętami, skoro w teorii, tak łatwo poddać plastik recyklingowi.
➡️ W ostatnich tygodniach w Polsce miało miejsce kilkadziesiąt “przypadkowych” pożarów składowisk odpadów, dzięki którym śmieciowa mafia przefiltrowała grube miliony i stosy śmieci przez płuca Polek i Polaków, opracowując nowatorską i innowacyjną technologię przechowywania śmieci w chmurze. A mówili, że wystarczy przyłożyć się do segregacji.
Ekologika
Wzorem wielu celebrytów, Martyna nie reagowała na komentarze pod postem. Czym, oczywiście, pozwoliła na ogromny festiwal hejtu i przykrych komentarzy.
Niestety zamiast milczeć do końca, podróżniczka postanowiła napisać, odnosząc się do sprawy. Stwierdziła, że cieszy się z takiego dużego zainteresowania tematem. I podoba jej się, że tyle osób to skomentowało popularyzując wątek.
Natychmiast zaczęto zwracać Wojciechowskiej uwagę na to, że absolutnie nie ma żadnej dyskusji. Większość ludzi była zgodna co do tego, że taki post nie powinien mieć miejsca i że jest to fatalna promocja.
Skomentowała dla WirtualnychMediów Joanna Niemiec, strateg z LoveBrand Relations
Powiedzenie w sytuacji takiej fali hejtu, że cieszy ją zainteresowanie postem brzmi nieszczerze, co pogłębia poczucie odbiorców, że Martyna działa albo pod dyktando korporacji, albo zatraciła swoją wrażliwość, za którą widzowie tak ją kochają.
Zarzuty odnosiły się nie tylko do faktów ekologicznych, czyli oczywiście tego, że woda w butelkach absolutnie nie jest dobrym rozwiązaniem, ale zwrócono również uwagę na to, że wodę, którą wybrała celebrytka jest szkodliwa nie tylko dlatego, że jest w plastiku, ale też z tego, że jest wodą smakową, która posiada masę niepotrzebnego cukru.
Co można było inaczej? Pewnie wszystko. Dużo zależy od tego na czym firmie zależało – na promowaniu plastiku? Przecież to stanrad branży. Na prezentowaniu się jako ekologiczna firma? Zdecydowanie nie wyszło. Zwiększenie sprzedaży – no nie tędy droga. Nie chcę gdybać.
Co tam w sieci piszczy?
Negatywne opinie pojawiły się nie tylko na profilu reporterki, ale również rozsiały się w różnych miejscach internetu. Z fanpage Żywiec Zdrój włącznie.
Co więcej, o sprawie dyskutowali zarówno mężczyźni, jak i kobiety.
Chyba nie muszę mówić, że w dominujący sposób komentowano źle.
O tym, że łatwo stracić wiarygodność w oczach swoich odbiorców może świadczyć fakt, że ten post Martyny Wojciechowskiej został przegłosowany jako 2 największy kryzys 2018 roku.