Strapieniem wielu agencji i firm jest zdobywanie potrzebnych zdjęć. Nie zawsze można pozwolić sobie na własne, a te kupowane albo są drogie, albo pochodzą z popularnych stron, przez co przewijają się przez setki fanpage’ów.
Klasyczne drogie stocki internetowe mają bogate zasoby, w których przeszukuje się interesujące kategorie gotowych do pobrania fotografii.
Problem pojawia się, gdy nie można znaleźć tego, na czym zależało nam od początku, a nasz grafik nie ma czasu nawet na nałożenie drobnych poprawek.
Wtedy z pomocą przychodzi interactivestock – nowy zbiór zdjęć, który umożliwia obróbkę plików od razu – jeszcze przed pobraniem.
Interactivestock.pl
Oprócz standardowych kategorii, na InteractiveStock znajdziemy również przydatną wyszukiwarkę osób, która pozwala zmieniać takie wartości jak: wiek, liczebność czy odcień skóry. Zadbano też o techniczne elementy, takie jak przeźroczystość, kolory tła, licencję czy możliwość edycji online. Zasoby dzielą się dodatkowo na zdjęcia i ilustracje, których szuka się za pomocą prostych słów-kluczy. Krótko mówiąc – jest wszystko, czego możemy potrzebować.
Na stronie zdjęcia znajdziemy podobne grafiki, słowa kluczowe, podstawowe funkcje oraz możliwość kolekcjonowania zdjęć w klaserach.
W przeciwieństwie do wielu innych banków zdjęć tu nie mamy możliwości wystawiania swoich prac.
Cennik
Koszty pakietów są atrakcyjne, a od czasu do czasu zdarzają się promocje – nawet do 70% zniżki. Na InteractiveStock kupujemy nie pojedyncze zdjęcia, ale abonament roczny.
Warto mieć zapotrzebowanie na więcej niż jedno- dwa zdjęcia miesięcznie, ale w przeliczeniu na konkretne zdjęcia, okazuje się, że oferta jest bardzo ciekawa. Szczególnie, że nie liczy się liczba zdjęć, a ich objętość i to od niej zależy limit dziennych pobrań. Jeśli wybierzemy mniejsze rozmiary – S czy XS – możemy pobrać więcej fotografii, niż w przypadku tych, o rozmiarach M czy L.
Edycja
Początkowo nie było możliwości sprawdzania możliwości edycji, ale obecnie interactivestock pozwala testować edycję bez opłacania subskrypcji.
Prawdziwą rewolucją InteractiveStock jest opcja edytowania zdjęć online.
Dostępność plików z warstwami do podmiany znacznie ułatwia pracę agencyjną.
Oczywiście to nie jest żadna nowość – od dawna bowiem graficy i designerzy pracują z wersjami do edycji. Do tej pory jednak, żaden stock nie oferował takiej możliwości swoim użytkownikom. Możliwość edytowania obejmuje nie tylko przenoszenie i wymianę elementów, ale również dokładanie efektów oraz innych zdjęć.
Nie musimy już wybierać zdjęcia, które idealnie pasuje dla naszych potrzeb – wystarczy wykorzystać zbliżony szablon. Możemy wymienić elementy, przesuwać i poprawiać. Co więcej, nie potrzebujemy do tego studiów graficznych.
Możliwość edycji wymusiła pewne rozwiązania, np. fakt, że zdjęcia są podobne i robione w oświetleniu, które jest do siebie zbliżone. Dzięki temu możemy pobrać inne elementy do podmienienia. Zdjęcia obiektów mają cienie na osobnych warstwach. Bardzo fajne jest też to, że możemy sprawdzić elementy na różnych tłach zanim je zakupimy (w samym podglądzie bez edycji).
Konkurs
Ponieważ interactivestock dopiero zaczynają się popularyzować, zaproponowali konkurs dla czytelników bloga. Zadanie jest proste – wchodzicie do aplikacji Facebookowej interactivestock lub korzystacie z dowolnego narzędzia i tworzycie mem na mój temat. Wysyłacie go do mnie na mail: monika.czaplicka@gmail.com. Regulamin znajdziecie tu. Bawimy się do 28 marca włącznie. Do wygrania kody -90% na roczny dostęp do interactivestock!
Wpis i konkurs sponsorowany przez serwis interactivestock