Jeśli jeszcze nie czytaliście – przestańcie czytać tego bloga i zamówcie sobie egzemplarz tej książki. Albowiem lektura obowiązkowa to jest. Nie ma rewolucyjnej wiedzy, której nie zdobędziecie nigdzie indziej – po prostu przypomina, że naszym zadaniem jest dawać, dawać, dawać, dawać, a dopiero potem… mieć coś z tego. Na tym opiera się Ekonomia wdzięczności.Gary Vaynerchuk jest specjalistą od marketingu nie tylko w internecie, ale również poza. Jego książka opiera się na prostej zasadzie – jeśli sprawiamy przyjemność klientom i dbamy o nich wracają do naszej firmy zadowoleni, nie tylko ponawiając zakup, ale przyciągając kolejne osoby.
Bo nie wszystko da się przełożyć wprost na zyski.
Książka pełna jest ciekawych przykładów – liczba fiszek mówi sama za siebie 😉 Książkę Ekonomia wdzięczności kupicie po polsku dzięki uprzejmości Onepress.
Ekonomia wdzięczności
Gary snuje opowieść o obsłudze klienta przez ostatnich kilkadziesiąt lat, zwraca uwagę na przemianę technologiczną, która ma wpływ na to, jak wygląda marketing dzisiaj i przede wszystkim podaje masę przykładów o tym, dlaczego dawanie z siebie klientom, za darmo, ciepła i opieki zwraca się biznesowo w dłuższej perspektywie.
Ekonomia wdzięczności przekazuje bardzo mądrą wiedzę i doświadczeni, które warto przemyśleć i implementować. Twoja obsługa klienta może dużo zyskać, jeśli tylko poświęcisz swój czas na dowiedzenie się jak wykorzystać metodę dawania z siebie innym.
Rozpieszczać klientów? Jeśli Cię to przeraża, jesteś typem sprzedawcy, a nie marketingowca. Ekonomia wdzięczności pomoże Ci zrozumieć dlaczego inwestycja w Twoich klientów się zwróci i czemu nie musisz się bać nadużywania zaufania do Ciebie. Dowiesz się jak wykorzystać marketing rekomendacji, w jaki sposób uniknąć nadmiernego reklamowania się i jak wydawać pieniądze zamiast na reklamę to na swoich klientów. Bo ta inwestycja się zwróci bardziej niż naciskanie na nich – dam im coś, a nie krzycz z reklamy.
Główną zaletą lektury jest przewartościowanie pewnych rzeczy. Sami się zdziwicie jak łatwo wpada się w pewne schematy myślowe, ale dzięki Vaynerchukowi mamy okazję cofnąć się o kilka kroków i przypomnieć po co jesteśmy w biznesie. Nie jestem w stanie opowiedzieć wszystkiego, co znajdziemy w książce, mogę więc tylko po raz kolejny zachęcić do jej przeczytania. Ekonomia wdzięczności to odpowiednia lektura dla tych, którzy mają małą i dużą wiedzę, oferują produkty czy usługi, czy budują swoją markę osobistą. Każdemu przydaje się taka odskocznia od codzienności i naszego zabiegania biznesowego. Daj sobie czas na podszkolenie się.