Niestety jest część rzeczy o social media, które często wolimy przemilczeć niż powiedzieć je głośno i wyraźnie. Pora zdać sobie sprawę z pewnych ograniczeń i negatywnych skutków.
- Social media niekoniecznie sprzedają – nie twierdzę, że nie da się sprzedawać przez social media, ale głównym założeniem mediów społecznościowych jest raczej budowanie relacji, wizerunku i dobra zabawa niż sprzedaż. Parafrazując – czy wchodzisz na Facebooka z zamiarem kupienia czegoś? Oczywiście są case study pokazując, że można osiągać świetne wyniki, ale wolę przestrzec, że może się nie udać zanim radośnie przeznaczysz ogromny budżet na reklamę w social media, która niekoniecznie musi przynieść oczekiwane efekty.
- Na efekty trzeba poczekać – każdy z nas zna jakaś historię sukcesu różnych marek, które stały się sławne dzięki mediom społecznościowym. Niestety taki sukces wymaga dużo czasu, pracy i nierzadko wkładu pieniężnego. Pozycję lidera buduje się latami i social media nie są w stanie tego przyśpieszyć.
- Klienci chętniej szantażują marki – zdecydowanie łatwiej jest napisać coś na fanpage marki niż iść do sklepu i reklamować produkt. To może prowadzić do nadużyć. Łatwiej też skrzykiwać się w większą grupę, aby domagać się czegoś od marki i anonimowo szantażować brand.
- Nie każda informacja, którą znajdziesz jest prawdą – wydaje się oczywistą prawdą, ale często przyjmujemy informacje, które znajdziemy w sieci jako niepodważalną prawdę. Poczynając od Wikipedii, która potrafi niestety zawierać bzdurne stwierdzenia, przez dowolne inne strony. Każdy teraz może być nadawcą treści i kreować informacje jak chce. Dlatego warto je weryfikować.
- Łatwiej o czarny PR – teoria trolli mówi, że wystarczy zwyczajny człowiek, anonimowość i widownia, żeby powstał krytykujący potwór. W social media łatwo o relatywną anonimowość, która zachęca do bezpodstawnej krytyki, zgłaszania profili do administracji i podkładania świń. Założenie sztucznego profilu jest bardzo łatwe.
- W social media jest pełno śmieci – umiejętność filtrowania wiadomości otrzymywanych każdego dnia to jedno z większych wyzwań współczesności. Jesteśmy bombardowani komunikatami, wiadomościami, statusami i wszystkimi innymi rzeczami – bardzo łatwo przeoczyć wartościowe treści.
- Studnia bez dna – można inwestować ogromne ilości pieniędzy, czasu, uwagi, pracy (wstaw dowolne) i nie osiągnąć pożądanych skutków. Warto wiedzieć kiedy powiedzieć stop, aby nie angażować się w niepotrzebne działania i by nie przeinwestować. Nawet, jeśli chodzi tylko o czas spędzany na postowaniu i przeglądaniu treści.
Niestety w mediach społecznościowych, mimo wielu pozytywnych aspektów są też zjawiska o których często nie chcemy mówić lub nawet z których możemy sobie nie zdawać sprawy. To jednak nie powoduje, że problemu nie ma – wręcz przeciwnie. Jeśli nie będziemy mówić też o tych złych rzeczach skazujemy się na potknięcia i problemy, z którymi musimy sobie radzić, bo niektóre kwestie są tematami tabu. Nie każda firma odnosi sukces w sieci, nie każdy kryzys kończy się pozytywnie. Na szczęście ciemna strona medalu nie kładzie się cieniem na całym przedsięwzięciu. Lepiej znać zagrożenia i szanse niż pakować się w nieznane. Social media często nadal przynoszą więcej dobrego niż złego.